Od kilku miesięcy mieszkańcy gminy Maszewo żyją informacjami dotyczącymi możliwych zmian w oświacie, do których może dojść na tym terenie. Sprawa reorganizacji miała zostać poruszona podczas ubiegłotygodniowej sesji. Tak się jednak nie stało, ponieważ z porządku obrad zdjęte zostały przedmiotowe projekty uchwał. Czy to oznacza, że szkoły przetrwają nienaruszone?
Od kilku miesięcy słychać głosy, że gminy Maszewo nie stać na to, żeby utrzymywać placówki oświatowe w obecnej formie. Na tym terenie funkcjonują dwie szkoły, które generują wysokie koszty, a ponadto do większości klas uczęszcza niewielka liczba uczniów. Mówi się, że zamknięcie szkoły w Gęstowicach wygenerowałoby 1,8 mln zł oszczędności, natomiast placówki w Maszewie – 2,5 mln zł. Więcej w papierowym wydaniu gazety Tygodniowej.