
Członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnowie starają się o nowy sprzęt. Chodzi o średni samochód ratowniczo-gaśniczy. Pomimo tego, że ich cel jest szczytny, to droga do nowego wozu jest jeszcze długa, a główną przeszkodą są spore pieniądze, które należy pozyskać. Problemy pojawiły się na ostatniej prostej. O pomoc w pozyskaniuu 200 tys. zł poprosili posła Łukasza Mejzę.
Kupno samochodu ratowniczo-gaśniczego, to marzenie wielu jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, ale niestety, praktycznie zawsze najpierw trzeba postarać się o środki. W tym wypadku mówimy aż o 1 mln 150 tys. zł. Ochotnicy z Czarnowa wywalczyli już 950 tys. zł, brakuje im 200 tys., i to właśnie o tę kwotę walczą druhowie z Czarnowa. O pomoc w pozyskaniu reszty poprosili posła Łukasza Mejzę. Więcej w papierowym wydaniu gazety.